To ja.
To ja, gdy miałam 11 lat. Może i nie wyglądam tak jak inne dziewczyny z mojej klasy,bo to przez nowotwór. Nie będę Was zanudzać, to długa historia. Nie chwalę się tym
tylko po to, aby wzbudzić u Was żal. Wyzdrowiałam, więc idę z moim życiem na przód.
Przez tą chorobę poznałam osobiście wiele sław m.i. Annę Wyszkoni, Damiana Jonaka
(polskiego boksera), Szymona Majewskiego i wiele innych wspaniałych ludzi, którzy
wierzyli, że któregoś dnia wyzdrowieję. I tak się stało. Nie dałabym rady bez ich wiary,
nie napisałabym tego bloga, bo mnie by tu już nie było. Na tym świecie, wśród tych
niezwykłych ludzi. Może znacie już takie teksty, myślicie, że to od kogoś odpisałam.
To, co piszę na samym początku to prawda. Każdy ma swoją historię, wspomnienia,
których nikt inny nie może mieć. Każdy z nas jest niepowtarzalny i jedyny w swoim
rodzaju. Nie można odgapiać czyjegoś życia. Każdy ma swój scenariusz życiowy.
Nie ważne, czy otaczasz się przyjaciółmi, czy nie. Ważne jest to, aby polubić siebie
takim jakim się jest i zaakceptować siebie. W życiu trzeba walczyć, pomagać innym,
wierzyć, spełniać marzenia, cieszyć się chwilą nie patrząc wstecz i iść do przodu.
Przekraczać granice swoich możliwości.
To tyle na wstępie. Wiem, że oczekiwaliście czegoś więcej, ale nie miałam dalej
pomysłu. Im więcej wyświetleń tym większa mobilizacja. Wpisy będą parę razy w tygodniu.
Dziękuję za wyrozumiałość.
Ps. W komentarzach nie promujemy swoich blogów lub innych stron albo społecznościowych
portali.